-

maria-ciszewska : Umocnieni łaską Bożą, pracujmy nad sobą w wielkiej cierpliwości.

Rozum bye bye

 

Parę dni temu przesiadałam się na przystanku autobusowym Uniwersytet 01 na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Mając trochę czasu podeszłam do wystawy księgarni Naukowej im. Bolesława Prusa, rzuciłam okiem na jedną z witryn… i osłupiałam. Otrząsnąwszy się szybko wyszperałam świstek papieru. Oto tytuły które zdążyłam zanotować w ciągu tych kilku minut:

  • Tajemne życie oceanów

  • Zadziwiający świat ptaków

  • Dzika sprawiedliwość. Moralne życie zwierząt

  • Ukryta historia drzew. Sekretne właściwości 150 gatunków.

  • Zdumiewające właściwości roślin. Przygodowa podróż botaniczna od A do Z

  • Sekrety roślin. Przygoda uchyla rąbka tajemnicy

  • Misterium życia zwierząt. Tajemny język, niewiarygodne praktyki seksualne, imprezowanie, myślenie abstrakcyjne, uczucia i marzenia

  • Inne umysły. Ośmiornice i prapoczątki świadomości

  • Sekrety roślin i zwierząt w miejskiej dżungli

  • Sekretne życie krów

  • Znaczenie ludzkiego istnienia

Większość autorów nosi anglosaskie nazwiska.

Ja rozumiem, że głębiny oceanów kryją mnóstwo tajemnic, ale takie nagromadzenie określeń tajemny, sekretny, zadziwiający w tytułach leżących na wystawie księgarni nazywającej się naukową budzi w normalnym człowieku jawne zdumienie. Strach pomyśleć, co jest wewnątrz tych okładek. Jakże proste i rzeczowe były tytuły książek przyrodniczych, które czytałam w dzieciństwie!

Mamy tu ponadto do czynienia z uczłowieczaniem zwierząt, a nawet żywiołów. A także ze sprowadzeniem człowieka do poziomu zwierzęco-roślinnego, o czym świadczy umieszczenie w tym otoczeniu ostatniego wymienionego przeze mnie tytułu.

Nie zabrakło w tej magmie modnego zaśpiewu urban legend.

Doprawdy, panie profesorze Tryjanowski – rozum odleciał już dawno, została garść pomiętych piórek z przyczepionymi wszołami.



tagi: rynek książki  nauka  księgarnia  książka naukawa 

maria-ciszewska
5 lutego 2019 13:52
17     2209    16 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Maryla-Sztajer @maria-ciszewska
5 lutego 2019 14:07

Kilka razy w roku jestem w Krakowie przy Plantach. Obok księgarni "naukowej" :)

Tak to czasem wygląda. Będę zaś pod koniec lutego to sprawdzę 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @maria-ciszewska
5 lutego 2019 15:05

To teoria i propaganda - a są jeszcze "warsztaty" - np. wypływanie na morze i bratanie się z delfinami i większymi ssakami morskimi - że niby to nasi bracia, tacy sami jak my, nawet inteligentniejsi, tylko nie wykształcili mowy werbalnej, jedynie "język ciała". Towarzystwo z łodzi sterowane przez "kapłana" kultu przytula się do delfinów i przyjacielsko poklepuje je po plecach.

Gdzieś muszą być (podejrzewam uniwersytety) centra tej propagandy - bo jest nieprawdopodobne, by w tym samym czasie tylu ludzi miało te same pomysły na rycie beretów.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @maria-ciszewska
5 lutego 2019 15:23

...150 gatunków

A co w tym towarzystwie robi ''czerwony kabalistyczny sznurek'' jeden-pięć ?

Musi wisi na jakiejś tajemnej, sekretnej, zadziwiającej...

Pani dała odpowiedź właściwą:  urban legen.

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @Wolfram 5 lutego 2019 15:05
5 lutego 2019 15:41

Neomarkim, panie, neomarksizm obecny na uniwersytetach od lat. Niejedno ma on imię.

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @maria-ciszewska 5 lutego 2019 15:41
5 lutego 2019 15:49

Ale teraz ten zmasowany atak papki w ksiegarniach jest skierowany do pop-odbiorcy. Bardzo wiele "wrazliwych kobiet" (znam!) nabiera sie na te ukryte zycia rozmaitych zyjatek.

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @maria-ciszewska
5 lutego 2019 16:46

Latem w centrum Rygi, w parku, odbywaly sie warsztaty utozsamiania sie z zaba. Uczestnicy bardzo intensywnie i calym soba chcieli dorownac do poziomu zycia zaby. Rozum bye bye...

zaloguj się by móc komentować

adamo21 @maria-ciszewska
5 lutego 2019 18:01

Makdonalds wydawniczy.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @maria-ciszewska
5 lutego 2019 18:16

Tytuły wymyślają spece od marketingu sieciowego. Mają one na celu  zwabić i oszwabić czytelnika, czyli nieświadoma ofiarę tej manipulacji. Poza urozmaicenniem tytułow, treści zazwyczaj sa podobne, być może kolejnośc rodziałów jest zmieniona. Czyli w jednym tytule mamy o ktrówkach,a w innym o sókach. Albo na odwrót. Wszystko zas w manierze  antropocentryzacji tych zyjatek. Ze niby ludzie i krówki to w zasadzie to samo, zatem nalezy im się podobne traktowanie. Tzn. ludziom podobne  jak krówkom na fermie.

Ze człowiek to zadna "korona stworzenia", bo dna zwierząt to "az" dziewięcdziesiat iles procent DNA homosapiensa. Że nie ma co się uważać za lepszy gatunek.

Tylko jakos w tych lekturach nie ma o tym, że te parę procent różnicy w DNA powoduje, iż to jednak ludzie wysyłali w kosmos małpy, a nie na odwrót.

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @maria-ciszewska
5 lutego 2019 18:27

Proszę panią jak nam się to wszystko zlewa w jeden brzydki ściek. Ogłaszają nam "Wiosnę" w czasie, której pleni się niemożebnie sekretne życie roślinek i żyjątek a człowiek wśród nich jest słoń w składzie z porcelaną, eh!

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @maria-ciszewska
5 lutego 2019 19:05

można tylko strawestować: rozumem nauki nie ogarniesz...

zaloguj się by móc komentować


ainolatak @maria-ciszewska 5 lutego 2019 20:23
5 lutego 2019 20:26

no własnie, ona nawet szkodliwy jest nieco,

ważniejsze są emocje, bo wtedy można poczuć co czują ośmiornice ;)

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @Trzy-Krainy 5 lutego 2019 16:46
5 lutego 2019 21:20

Moze to artystyczne warsztaty byly:))) I cwiczyli sobie na ten przyklad perspektywe zabia czyli "di sotto in su":)

zaloguj się by móc komentować



Szczodrocha33 @maria-ciszewska
6 lutego 2019 14:46

Nie bez kozery w USA czy w Kanadzie w YouTube TV czy w Discovery Channel pokazuja z przejeciem jak odbywa sie porod malpy albo jakies seriale o dzielnej pani doktor weterynarz, ktora sluzy miejscowej spolecznosci.

Taka ciekawostka. W jezyku angielskim istnieje oczywiscie pojecie mezczyzna i kobieta - man i woman, ale w jezyku urzedowym i naukowym funkcjonuja slowa "male" i "female". I tak samo okresla sie plec w swiecie zwierzat: "male"  "female". Czyli globalny jezyk zrownuje nas - ludzi ze zwierzetami. Jestesmy tylko w tej wersji ssakami, obdarzonymi wieksza od zwierzat inteligencja.

W jezyku polskim przeciez jest jednak wyrazne rozroznienie: w odniesieniu do ludzi mowimy "mezczyzna" i "kobieta".

Dla swiata zwierzat mamy okreslenie "samiec" i "samica".

Globalny jezyk globalnego przekuwania swiata.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować